Co tam u mnie?

Hejka!! Ostatnio BAAARDZO Was zaniedbałam. Przepraszam, że tak długo nie dodawałam żadnego posta. Dzisiaj trochę taki inny, można powiedzieć wyjątkowy wpis, bo ogólnie nie chce żeby to był blog tylko o mnie i koniec kropka, staram się zamieszczać głównie posty tematyczne. Jednak dzisiaj zrobię wyjątek, ponieważ chcę żeby ten post był takim wytłumaczeniem, żebyście wiedzieli co się działo, że tak długo mnie nie było. Może zacznę od tego, że kilka dni po tym jak dodałam ostatniego posta wyjechałam w Bieszczady. Tam spędzałam, czas z rodziną, chodziłam na wycieczki do lasu i zbierałam grzybki, i pojechałam na rowerki wodne nad Jezioro Solińskie i jakoś w ogóle nie myślałam o internecie. W ogóle nie weszłam na komputer. Jak wróciłam korzystałam z pięknej pogody, opalałam się, kąpałam w basenie. Był taki upał, że kompletnie nie myślałam o zdjęciach, a na komputer wchodziłam tylko na chwilę wieczorem. Spotykałam się też z moimi przyjaciółmi. Jeździliśmy razem na wycieczki rowerowe, lody. Nieraz jak miałam zamiar napisać posta, ktoś pisał do mnie smsa z pytaniem ;idziesz na rower;, albo dzwonił i po prostu się spotykaliśmy. Jeszcze raz bardzo Was przepraszam i postaram się, aby do takiej sytuacji więcej nie doszło, że nie udzielam się 2 tygodnie na blogu. :)

 

Zdjęcia były robione już jakiś czas temu. Po prostu chcę żeby pod każdym postem pojawiały się jakieś zdjęcia, wiec postanowiłam poszperać w moich folderach. :)