24 sty 2014

Musimy go wspierać...

Pewnie już wszyscy słyszeli że Justin Bieber został aresztowany, potem była rozprawa i potem wyszedł z aresztu. Nie wiem czy wiecie że Justin to mój idol i kocham go. Beliebers bardzo to przeżywają. Czuję się okropnie widząc artykuł Justin Bieber aresztowany, prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Serce mi pęka. Pojawiają się hejty typu dobrze temu ćpunowi. Zobaczyłam też stronke na fb świętujmy Justin Bieber aresztowany. On właśnie przez takich ludzi, którzy go osądzają, śledzą jego każdy krok, czekają aż upadnie miał depresję przez pół roku. Wiem że nie zrobił dobrze, i widzę że się zmienia,ale  musimy mu pomóc pokazać że jesteśmy z nim. Myślę, że on tak jak każdy z nas uczy się na własnych błędach i myślę że żałuje tego co zrobił. Podczas rozprawy miał łzy w oczach i dzwoniąc do swoich bliskich płakał i mówił Co z moimi Beliebers, co jeśli odejdą. To wspaniały człowiek, tylko może trochę się pogubił. Musimy mu pomóc. Justin przeżywa teraz pewnie okropne chwile. Kiedy wyszedł z aresztu i zobaczył swoje Beliebers uśmiechnął się i pomachał. Dajemy mu siłę. Najbardziej chyba boli to że ludzie widzą tylko jego błędy a to że wspiera szpitale i różne fundacje, buduje szkoły to się nie liczy? Pewnie teraz pojawią się hejty bo ja go bronie, ale co to moja wina że go KOCHAM <3Odstawcie hejty na bok, po prostu spróbujcie zrozumieć.



19 sty 2014

Nie oceniajmy ludzi po okładce!!!

                                                                       Siemka!



Witam Was po mojej dość długiej nieobecności. Ostatnio nie miałam za bardzo czasu na posta i jak to się mówi, po prostu nie miałam weny. Ale już jestem i postaram się dodawać posty częściej. Jestem też mega zadowolona bo, ja mam już ferie juhu, ale przejdźmy do posta.  Może tytuł wydaje się trochę dziwny bo zwykle stosujemy to ze słowem książka, ale często oceniamy po "okładce" także ludzi. Widzimy jakąś dziewczynę/chłopaka, który się fajnie ubiera ma tylko markowe ubrania i nowoczesne gadżety. Pierwsza myśl która przychodzi nam do głowy "Chciałabym się z nim/nią zaprzyjaźnić". Myślimy to samo jak znamy może nie osobiście ale no np: ze szkoły czy z internetu jakąś osobę i ona jest rozpoznawalna czy np należy do tak zwanej szkolnej "elity". Ale tak naprawdę ta osoba może być bardzo fałszywa, wredna, może zadzierać nosa i wymądrzać się. Więc jaki sens ma przyjaźń z tą osobą jeżeli ona Cię poniża. Oczywiście nie mówię że tak jest w każdym przypadku bo nie trzeba być bogatym żeby być wrednym czy fałszywym, podałam po prostu przykład. Po prostu może tak być że osoby które uważamy za "ideały" mogą być nie godne naszej przyjaźni. Żeby kogoś nazwać PRZYJACIELEM trzeba go dobrze poznać, trzeba być pewnym że nikomu nie wyjawi Twoich sekretów i że zawsze będzie można na tej osobie polegać. Dlatego bardzo dobrze przemyślmy to zanim kogoś nazwiemy swoim przyjacielem. Przyjaciel to bardzo duże słowo.


 
 





Na Zawsze <3


8 sty 2014

Super dzień!

                                                                      Hejka!


Dzisiaj post trochę no można powiedzieć nietypowy, bo będzie o moim dzisiejszym dniu. Więc, dzisiaj jak zwykle szkoła. Miałam na 8:45 a i tak się spóźniłam, w dodatku nie mogłam się przebrać, bo szatnia była zamknięta. Miałam tylko kilka lekcji, a potem pojechaliśmy na lodowisko. Pojechały 2 osoby z naszej klasy + ja i ludzie z innych klas, oczywiście był z nami jeszcze nauczyciel wf-u. Po drodze na lodowisko złapał nas deszcz i musieliśmy czekać na przystanku aż przestanie padać. Dobrze że udało nam się namówić nauczyciela żeby jednak zaryzykować i dojść do tego lodowiska. Opłaciło się, jak jeździliśmy deszcz nie padał i było wspaniale. Piłyśmy gorącą czekoladę z automatów i nauczyłam się też przeplatanki do przodu. Oprócz nas była jeszcze na lodowisku inna grupa. Potem lód zaczął się roztapiać i łyżwy się zapadały, lodowisko zamieniało się w basen więc wyszliśmy trochę wcześniej, bo nie dało się jeździć. Mieliśmy dzięki temu jeszcze trochę czasu więc wszyscy poszliśmy na hot-dogi. Jak wracaliśmy znowu złapał nas deszcz a ja nie miałam kaptura ani czapki więc cała zmokłam ale i tak mimo deszczu była FAZA. Niestety my najstarsza klasa a właściwie 3 osoby z najstarszej klasy, no więc my musiałyśmy jeszcze wrócić na lekcje a inne osoby z lodowiska poszły do domu. I tak jak zwykle w środy wróciłam  o 15. Jak wróciłam do domu byłam strasznie zmęczona, padnięta, i czułam się wykończona a na jutro tyle nauki. Ale jakoś dałam radę i mimo zmęczenia dzień oceniam bardzo bardzo pozytywnie :))



















3 sty 2014

Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą.

Każdy z nas kiedyś doświadczy śmierci. Kiedy stracimy bliską osobę, lub osobę z którą dobrze się znaliśmy, mieliśmy dobry kontakt trudno nam w to uwierzyć. Myślimy czemu wtedy tak jej powiedziałam/ powiedziałem, czemu tak się zachowałam/ zachowałem. Uczestnicząc w mszy pogrzebowej nie możemy powstrzymać łez, wspominamy tą osobę i myślimy DLACZEGO. Płaczemy i mimo że może nie odszedł ktoś dla nas bliski bardzo to przeżywamy. A może tak naprawdę powinniśmy się cieszyć, ponieważ ta osoba nie żyje już w naszym świecie ale żyje w innym lepszym świecie w którym już nie cierpi. Pewnie jak teraz ktoś to czyta to myśli  ,, LOL ona jest jakaś dziwna" itp. Ale pisze to żebyśmy wszyscy zrozumieli że nigdy nie wiadomo co się wydarzy i dlatego zawsze należy być uprzejmym i dobrym dla innych. Czasem ciężko tak postąpić i nie zawsze nam to wychodzi ale starajmy się i bądźmy szczęśliwi, bo osoba której nie spotkamy w naszym życiu jest teraz szczęśliwa gdzie indziej. 


    

1 sty 2014

Wiosna czy zima...?


                                                                     Hej Kochani!



Dzisiaj Nowy Rok, pierwszy dzień Nowego Roku i pierwszy dzień stycznia, a śniegu ciągle nie widać. Czasem zastanawiam się czy mamy wiosnę czy zimę. Świeci słońce, temperatura na plusie chyba nie zdziwiłabym się gdyby rośliny zaczęły zakwitać. Byłam strasznie niezadowolona z tego że śnieg nie zaszczycił nas na święta, bo co to za święta bez śniegu. Na całe szczęście ja miałam wigilie z odrobiną śniegu. Byłam w Bieszczadach. Nie było szału jeśli chodzi o śnieg ale lepsze to niż nic :))
A jak u Was było na święta i jak spędziliście sylwestra? Jeśli chodzi o mnie to najlepszy sylwek w moim życiu :))